Dziewczyny na rowery!

Dzień Kobiet bielscy rowerzyści postanowili uczcić alleycatem. A skoro Dzień Kobiet to impreza dla kobiet – DragQueen Race. Mimo dużego zainteresowania, na starcie stanęło zaledwie dwanaście osób. Na szczęście panowie nie zawiedli w kwestii przebrań – dominowały sukienki i spódnice, nie brakowało ostrych makijaży i kolorowych peruk. Przebrania wywołały sporo śmiechu i komentarzy wśród znajomych, a jeszcze większe wrażenie wywoływały na mijanych kierowcach i przechodniach.

007

Sam wyścig był bardzo szybki. Do ogarnięcia trzy główne punkty – bielskie galerie handlowe – oraz czwarty dodatkowy. W tym dodatkowym zadaniem było zrobienie sobie zdjęć za pomocą fotobudki. Muszę przyznać, że pomysł genialny, dzięki temu startujący będą mieli pamiątkę na długi czas. Jeżeli o nasz udział chodzi, Basia postanowiła po raz kolejny stanąć na punkcie. Jej zadaniem było pomalowanie lakierem paznokcia każdego uczestnika. Pomalowany paznokieć stanowił dowód zaliczenia punktu – tym razem nie było bowiem manifestów. Ja natomiast startowałem. Wprawdzie w pamięci miałem jeszcze krwawego mikołaja, jednak po ruszeniu adrenalina zrobiła swoje 😉 Ostatecznie uplasowałem się gdzieś w środku stawki.

018

Warto też dodać, że był to kolejny bielski alley o charakterze dobroczynnym. Kasa z wpisowego przekazana zostanie na rehabilitację syna znajomego cyklisty z Katowic. Przy okazji zaprezentowano również – na razie nieoficjalnie – logo Bielskiego Koła, czyli nieformalnej grupy zrzeszającej bielskich cyklistów. Z niecierpliwością czekamy na oficjalną prezentację logo i już nie możemy się doczekać, aż ozdobi ono nasze rowery 🙂

009

Jako bonus moje zdjęcia z budki 😉

11043049_791684570915659_4869189270765135984_n

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.