Nareszcie. Cały dzień w górach na rowerze, na pełnym chillu. Nad trasą nie musiałem się długo zastanawiać – Błatnia i Harcerski śniły mi się po nocach. Niestety, w Boże Ciało podobny pomysł miał jakieś milion innych osób…

Nareszcie. Cały dzień w górach na rowerze, na pełnym chillu. Nad trasą nie musiałem się długo zastanawiać – Błatnia i Harcerski śniły mi się po nocach. Niestety, w Boże Ciało podobny pomysł miał jakieś milion innych osób…