Znowu to zrobiliśmy. Po raz trzeci zebraliśmy się tłumnie, by przejechać przez miasto w wielkim korowodzie. Czekaliśmy na to rok. I chociaż nie wszystko wyszło idealnie – to już taka tradycja, że dużo rzeczy dzieje się spontanicznie albo wbrew planom – już czekamy na przyszłoroczne Santa Muerte!
Tag: goldsprinty
W obiektywie: KarrramBBA!!!
KarramBBA – dwa dni ostrokołowego szaleństwa! Uphill, kryterium przełajowe, kryterium główne, goldy i całe mnóstwo dobrej zabawy.
Rywalizacja niejedno ma imię
„Mnie wynik nie interesuje, jadę dla przyjemności” – to najczęstsze kłamstwo słyszane na liniach startowych. Bo jak już przyjdzie co do czego, w każdym odzywa się gen zwycięzcy.