Wilamowski szlak ogrodów

Wczoraj postanowiliśmy zapoznać się z Wilamowskim szlakiem ogrodów – jedną z tras rowerowych wytyczonych w ramach projektu „Trasy rowerowe w powiecie bielskim”. Na leniwe niedzielne kręcenie okazał się w sam raz.

DSC_0001

Charakterystyka trasy

Trasa jest pętlą o długości 26 kilometrów i w większości przebiega drogami asfaltowymi, z naprawdę niewielkim dodatkiem dróg polnych i szutrówek. Nie jest też specjalnie wymagająca jeżeli chodzi o ukształtowanie terenu – trudnych podjazdów tu jak na lekarstwo. Świetnie sprawdzą się tu na pewno rowery trekkingowe czy crossowe. Dzięki swojemu charakterowi trasa ta jest idealna dla osób stawiających na spokojną jazdę, w turystycznym tempie. Doskonale nadaje się na niedzielną przejażdżkę po obiedzie, dla rodzin czy osób po prostu mniej wprawionych w jeździe. Chyba sprawdzi się też na przejażdżce na kacu 😉 Niestety trasa sama w sobie nie jest też specjalnie malownicza. Na szczęście po drodze czeka kilka atrakcji. Przede wszystkim, jak sama nazwa wskazuje, o atrakcyjności szlaku stanowią ogrody. A konkretnie mijane po drodze szkółki ogrodnicze. Można odpocząć od roweru, spacerując po nich czy złapać trochę cienia na jakiejś ławeczce wśród kwiatów. Wprawdzie koniec marca to nie najlepszy okres na tego typu rzeczy, ale już za chwilę będzie można skorzystać z pełni uroków oferowanych przez ogrody.

DSC_0006

Przejazd

Wystartowaliśmy w Pisarzowicach i ruszyliśmy w stronę miejscowości Hecznarowice. Pogoda była przyzwoita, nastrajała do spokojnej jazdy, więc wybór trasy trzeba uznać za idealny. Znamy te drogi i tereny dość dobrze, więc zatrzymywaliśmy się tylko po to, by zrobić zdjęcia do wpisu. Niestety, ze względu na fakt, że sezon jeszcze się nie zaczął, ogrody były zamknięte. Co ciekawe aż trzy szkółki ogrodnicze na trasie mieszczą się właśnie w Pisarzowicach, z tego dwie na jednej ulicy. Warto zacząć przy nich pętlę, ale same ogrody zostawić sobie na koniec i wejść do nich dopiero po przejechaniu całej trasy. Również miłośnicy architektury znajdą na trasie coś dla siebie. Mowa oczywiście o kościołach. Ciekawy kościółek mijamy w Hecznarowicach, drugi czeka na nas w Starej Wsi.

DSC_0005

W Starej Wsi zatrzymujemy się na dłużej. Tutejszy kościółek, postawiony w 1522 roku, zaliczany jest do Szlaku Architektury Drewnianej. Na parkingu obok kościoła moją uwagę przykuwa niecodzienna budowla. Okazuje się, że to estrada koncertowa. Tuż obok kościoła znajduje się równie ciekawy, nieco młodszy budynek, w którym kiedyś mieściła się szkoła. W Starej Wsi czeka nas też najtrudniejszy, dosyć wymagający podjazd. W zasadzie odcinek Stara Wieś – Pisarzowice można uznać za najtrudniejszy na całej trasie.

DSC_0011

Podsumowanie

W zasadzie ciężko powiedzieć, czy trasa jest warta polecenia. Jeżeli szukacie emocji albo trasy dobrej na trening szosowy to zawiedziecie się. Jeżeli macie lenia i chcecie pokręcić w spokojnym tempie, dopiero łapiecie formę albo chcecie przejechać się z dziećmi albo rodzicami, a przy okazji lubicie wszelkiej maści roślinki – będzie dla Was w sam raz.

Kilka zdjęć i zapis trasy:

DSC_0009

DSC_0014

DSC_0017

DSC_0018

002

003

wilamowicki szlak ogrodów

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.