Do tej pory żeby zobaczyć rowerowy film na dużym ekranie najczęściej trzeba było wybrać się do Krakowa. Nic więc dziwnego, że kiedy ogłoszono premierę nowego filmu Kuby Gzeli poświęconego Beskidii w Bielsku-Białej, bilety rozeszły się w mgnieniu oka.