Przyglądamy się ofercie kilku producentów rowerowej odzieży i pytamy ich o ubrania dla dziewczyn.
Producenci rowerów i akcesoriów zdążyli się już zorientować, że jeżdżących dziewczyn jest coraz więcej. Dotyczy to też ubrań – dziewczyny nie są już skazane na lycrę albo podkradanie ciuchów młodszemu bratu. Basia – która na modzie zna się mniej więcej tak, jak na budowie silników spalinowych – przyjrzała się ofercie kilku polskich producentów.
Damska kolekcja FOOG 2018 obejmuje póki co tylko 5 jerseyów, mam nadzieję, że to nie koniec i wkrótce dołączą do nich nowe wzory tanktopów i spodenki. Jerseye są – w mojej subiektywnej ocenie – ładne. Znajdziemy tu printy, znane już z produktów FOOG z poprzednich lat, ciekawe łączenia wzorów i kolorów oraz stonowany model Mount w dwóch wersjach kolorystycznych. Dzięki temu praktycznie każda dziewczyna może tu znaleźć coś ciekawego. Mam nadzieję, że kolejne części kolekcji – jeśli się pojawią – będą utrzymane w tym samym stylu.
Trzy pytania do FOOG:
Jakie zmiany wprowadziliście w damskiej kolekcji na rok 2018 względem ubiegłorocznej?
Zmiany w tym sezonie dotyczą zarówno wzorów graficzny, jak i materiałów. Kolekcja damska została praktycznie całkowicie przeprojektowana, zastosowaliśmy bardzo ciekawe przejścia tonalne w połączeniu ze standardową grafiką oraz z drukiem zdjęć full print. Do produkcji większości modeli damskich został użyty materiał z jonami srebra, które działają przeciwalergicznie i zapobiegają powstawaniu nieprzyjemnego zapachu. Dodatkowo nowy materiał jest lżejszy i wykonany z najwyższej jakości przędzy, dającej uczucie super delikatnego materiału.
Czy projektowanie dla kobiet różni się w jakiś znaczący sposób od projektowania dla mężczyzn?
Wydaje mi się, że projektując dla kobiet możemy sobie bardziej pozwolić na szaleństwa kolorystyczne. Panowie wolą nieco bardziej stonowane wzory.
Gdybyście mieli w trzech słowach opisać idealny damski strój enduro, to byłyby to…?
Kolorowy, wygodny, lekki.
Kolekcja TRU, jak mawiała moja babcia, jest strasznie “pstrokata”. Nieoczywiste połączenia kolorystyczne i ciekawe wzory przykuwają uwagę i z pewnością zadadzą szyku na ścieżkach, szlakach, w schroniskach i barach na dole. Oprócz tych “pstrokatych” wzorów znajdziemy też modele o bardziej stonowanym wzornictwie, choć wciąż w odważnej kolorystyce. Krótko mówiąc – jeździłabym! Ku wielkiemu zaskoczeniu Piotrka, który był przekonany, że ubrania od TRU do mnie nie przemówią.
Trzy pytania do TRU:
Jakich nowości możemy się spodziewać w damskiej kolekcji na 2018 rok?
W damskiej kolekcji na 2018 rok będzie się często pojawiał fiolet (ogłoszony przez Pantone kolorem roku). Wyraziste, dynamiczne wzory.
Czy projektowanie dla kobiet różni się w jakiś znaczący sposób od projektowania dla mężczyzn?
W naszym przypadku tak. Kobiety różnią się znacznie od mężczyzn budową anatomiczną. Projektując strój damski musimy wziąć to pod uwagę już na etapie konstrukcji i dopasować go do sylwetki kobiecej. Nawet wykroje dla dziewczynek zaprojektowaliśmy inaczej niż dla chłopców. Dochodzi kwestia komfortu użytkowania, zwłaszcza gdy jesteś w rowerze kilka godzin. Dlatego postanowiliśmy skupić się na dedykowanych krojach bez zbędnych kompromisów.
Gdybyście mieli w trzech słowach opisać idealny damski strój enduro, to byłyby to…?
Komfortowy, podkreślający sylwetkę, w modnej kolorystyce.
Kolekcja Eve na 2017 rok (kolekcja na 2018 jeszcze się nie pojawiła na stronie) jest delikatna i kobieca – dla mnie nawet zbyt delikatna i kobieca. Dziewczyny, które lubią pastelowe błękity i zielenie mogą wybierać spośród 2 jerseyów (oba z rękawkami ¾), 1 pary spodenek i jednej pary rękawiczek. Ubrania wyglądają na solidne (męskie spodenki Rover Green, w których jeździ Piotrek robią naprawdę dobre wrażenie), choć obawiam się, że utrzymanie ich w czystości może nie być łatwe. Jedyne poważne zastrzeżenie budzi we mnie rozmiarówka spodenek – wydają się za krótkie. Zmierzyłam swoją nogę wzdłuż i wszerz, zmierzyłam moje dotychczasowe spodenki (nierowerowe, ale optymalnej długości) i 27 cm wewnętrznej strony nogawki proponowane przez Tygu w rozmiarze L, to dla mnie zdecydowanie za mało i myślę, że większość dziewczyn przyzna mi rację. Nie do końca dopracowana rozmiarówka była jednym z najczęściej wskazywanych potknięć Tygu i na ten rok ma się poprawić. Czekamy!
Niestety ze względu na nadmiar pracy związanej z wprowadzaniem nowej kolekcji i brak czasu, przedstawiciele TYGU nie byli w stanie odpowiedzieć na nasze pytania. Może jednak jeszcze im się uda i zaktualizujemy wpis…
Od pewnego czasu po internecie krążyły informacje o tajemniczych bimbrownikach, którzy pędzą w Beskidach. Ich kolekcja ujrzała światło dzienne dosłownie w ostatniej chwili, tuż przed publikacją tego tekstu. Znalazło się w niej miejsce również dla damskich jerseyów. Dominuje czerń i proste wzornictwo – czyli coś, co wiele dziewczyn woli od różu i pstrokacizny. Bimbrownicy obiecali nam kiedyś, że jak już się uporają z pędzeniem, znajdą chwilę na wywiad – warto więc zaglądać na bloga, by go nie przegapić!
Zobacz też: